Jeśli planujecie w te wakacje rowerowe wyprawy, a jednocześnie chcecie odwiedzić kilka(naście) winnic, to proponujemy to połączyć – wybierając się do Austrii.
Macie niewiele czasu, nie przerażają Was lekkie pagórki i lubicie białe wina?
Pojedźcie do Weinviertel – pagórkowatego, wietrznego królestwa Grüner Veltinera, gdzie spotkacie także pyszne Rieslingi.
A może macie ochotę na spokojną trasę z widokami na tarasy Grüner’a i Rieslinga nad Dunajem, albo trudniejsze trochę trasy w głębi lądu?
Odwiedźcie Wachau, Kamptal, Kremstal!
Marzycie o pobiciu dziennego rekordu pokonanych kilometrów i macie ochotę na białe, czerwone, a czasem na słodkie wino? A może jesteście rodzicami początkujących rowerzystów?
Płaski jak stół Burgenland będzie idealnym wyborem. “Wykręcenie” 120 km w okolicy jeziora Nezyderskiego (Neuisledler see) w jeden dzień nie będzie większym problemem. Trasy są bardzo łatwe (idealne też na wyprawę z dziećmi) i zróżnicowane przyrodniczo. W regionie dominują wina czerwone (Zweigelt, Blaufrankish) i słodkie (opowiedzieliśmy o nich przy okazji historii etykiet w naszym podcaście )
Wybierając się dalej na południe znajdziecie się w pagórkowatych regionach – południowym Burgenlandzie i Styrii. Będąc w Styrii spróbujcie koniecznie różowego wina ze szczepu Blauer Wildbacher – Schilcher, a jeśli szukacie poważniejszych win polecamy Sauvignon blanc – Styria to przecież jedno z najlepszych miejsc dla tej odmiany!
Na naszej subiektywnej (i bardzo mocno) selektywnej liście ulubionych producentów z północnej i środkowej Austrii, znaleźli się:
W Weinviertel:
Przejeżdżając przez miasteczko Poysdorf, kierując się na południe Europy, nie można nie zauważyć dużej enoteki, znajdującej się przy głównej drodze. Znajdziecie tam wina większości lokalnych producentów.
Jeśli jednak chcielibyście zostać w okolicy nieco dłużej, koniecznie zajrzyjcie do:
Weinrieder’a – o jego Rieslingu pisaliśmy tutaj
Schödl’i – mała rodzinna winnica, ich win nie znajdziecie w Polsce. Eksperymentatorzy. Znajdziecie u nich zarówno Weinviertel DAC, jak i Rieslingi, wina czerwone (St. Laurent, Zweigelt…ale i międzynarodowe Cabernet Sauvignon z Merlotem) i Sekty (Blanc de noir) – wszystko na prawdę porządnie zrobione, pyszne i szkoda, że powstające niewielkich ilościach.
Gruber Roeschitz – ciężko byłoby wskazać jedno ulubione wino tego producenta – po prostu musicie pojechać i popróbować
Wachau i okolice – same sławy, wybierzmy choć kilka:
Domane Wachau – duży i dobry producent, tworzący wina z różnych parceli w regionie, ciekawe czy polubicie ten styl.
Będąc w Durnstein warto odwiedzić też Knolla
W położonym nieopodal Krems zajrzyjcie Winzer Krems – spróbujcie win i odwiedźcie bardzo interaktywne (łącznie z kinem 4D!) muzeum wina, a jeśli macie trochę więcej czasu zajrzyjcie do Salomona.
Wiele słynnych winiarni znajdziecie w okolicy położonego 12 km od Krems miasteczka Langenlois. O winach Alwin’a Jurtschitsch’a już kiedyś pisaliśmy , ale warto też odwiedzić Bründlmayer’a, Loimera i Hirscha .
Burgenland:
Wina białe: tutaj możemy polecić Ziniela
Wina słodkie: Król słodkich win regionu – Kracher. 10 euro to na prawdę niewielkie pieniądze, za możliwość degustacji pełnej gamy win tego producenta, spróbujcie także jego win wytrawnych!
Wina czerwone, w międzynarodowym, często beczkowym stylu znajdziecie natomiast u Muenzenriedera i w PMC (od którego polecamy też beczkowane Chardonnay)
Poszukując lokalnych odmian warto natomiast wybrać się do położonej niedaleko miasteczka Frauenkirshen winiarni Umathum . Właściciel – Josef ‘Pepi’ Umathum jest opowiedzialny za winiarnię od 1985 roku. Wcześniej pomagając ojcu w pracy w winnicy, zauważał wpływ jaki miały rośliny sadzone między rzędami winorośli na owoce (więc i wino), a szkoląc się w Burgundii i Alzacji zainspirował się biodynamiką . Obecnie tworzy wina biodynamiczne z wielu różnych szczepów. Jest uznawany za jednego z najlepszych producentów Blaufränkisch’a, ale w jego winnicach rosną także inne lokalne odmiany – St.Laurent, Zweigelt, Traminery, a także Pinot Gris, a nawet Sauvignon blanc. Umathum od lat 80’ XX wieku specjalizuje się w winach wytawnych (choć znajdziecie u niego także wina słodkie).
Rzadko spotykaną u innych producentów, cechą Umathum jest (wynaleziony w Czechach) szklany korek – vinolok. W przeciwieństwie do korkowego zamknięcia nie ma wpływu na smak wina, a minimalizując dostęp tlenu, umożliwia dłuższe dojrzewanie w butelce.
Jeśli będziecie w Umathum w lecie, to jesteśmy prawie pewni, że nie wyjedziecie stamtąd bez zakupu butelki (albo kilku) poważnego, tworzonego z 3 lokalnych odmian (St. Laurent, Blaufränkish i ich “potomek” – Zweigelt) różowego wina.
Umathum, Rosa 2014 Burgenland
Piękny szaro-różowy kolor.
Nos: średnio intensywne, ale bardzo owocowe aromaty (świeże wiśnie, czereśnie, truskawki) i mineralność
Usta: wysoka kwasowość, średnie ciało,wiśnie, czereśnie i..fiołki
U producenta wino (rocznik 2015) kosztuje 9,5 euro, w Polsce jest w również dobrej cenie – 51 zł, dostępne w Enotece polskiej.
Po tym przeglądowo – podróżniczym wpisie pozostaje nam tylko życzyć Wam miłych, owocnych winno-rowerowych podróży!
1 Pingback