(C) Rodrigo Gómez Sanz/Flickr

Splot różnych wydarzeń sprawił, że tym razem mam dla Was prasówkę z ostatnich dwóch tygodni. 

Zacznijmy od …mineralności – pisze Adam Leith Gollner Dla mnie mineralność w winie to (najczęściej) słoność, albo nuty łupanego krzemienia – o tych pierwszych napisała Amy/Wine enthusiast, natomiast w sporo starszym artykule Laury Seal znajdziecie informacje nie tylko o “krzemieniu w winie”, ale też o zapachu/smaku rabarbaru, marakui i … sosu sojowego. 

Skoro jestem już przy marakui – tutaj streściłam moje wrażenia z degustacji rieslinga Smaragd powstającego pod opieką Emmericha Knolla – wina w którym marakujowe nuty są całkiem dobrze wyczuwalne. O samym producencie i znacznie większej ilości jego win, pisał już jakiś czas temu Nasz świat win (tu i tu).


A na koniec polecam Wam artykuł Maćka o tym czy wino może być nudne.