W winie interesujące są nie tylko smaki, czy aromaty, ale także historie. Opowieści o miejscach, winnicach, szczepach, ale chyba przede wszystkim – o ludziach, którzy są związani z powstaniem konkretnych butelek.

Gdybyśmy stworzyli listę osób związanych z winem, które chcielibyśmy osobiście spotkać, na pewno znalazłby się na niej Telmo Rodriguez. O tym winiarzu wspominaliśmy już pisząc o Garnachy, wtedy obiecaliśmy wrócić jeszcze do jego historii.

Telmo miał 4 lata gdy jego rodzice kupili  500-letni dom i posiadłość Remelluri. Miejsce to było znane z uprawy winorośli od stuleci. Rzymianie założyli tam tarasowe winnice, a od XIV do XIX wieku znajdowały się tam winnice należące do Kościoła. Do dziś w okolicy znaleźć można pozostałości po średniowiecznych zbiornikach przeznaczonych do produkcji wina. Wszystkie te elementy sprawiły, że mimo iż ojciec Telmo Rodrigueza (Jaime Rodriguez), początkowo nie planował tworzenia wina, po kilku latach zmienił zdanie.

Telmo natomiast zdobywał enologiczną wiedzę i doświadczenie w Bordeaux, skąd następnie wyruszył do winnic  w Prowansji i  w dolinie Rodanu. We Francji, Telmo zaraził się pasją tworzenia wina odzwierciedlającego wyjątkowość lokalnych szczepów i winnic. W Hiszpanii panowała w tym czasie (w latach 80/90) zgoła odmienna moda – na wina z plennych szczepów międzynarodowych, które z racji na łatwość uprawy szybko wypierały stare krzewy lokalnych odmian.

Po powrocie z Francji, Telmo przez 10 lat zarządzał wspólnie z ojcem rodzinną posiadłością, po czym rozpoczął własny projekt. Pierwsze “własne” wino Telmo, nosiło nazwę Alma (hiszp. dusza) i powstało w 1994 roku z owoców starych krzewów Garnachy z Navarry. Rodriguez tworzył wino wspólnie z innym winarzem – Pablo Eguzkizą, prowadząc firmę o nazwie Compañía de Vinos de La Granja. W niedługim czasie do Almy dołączyły kolejne wina tworzone z lokalnych odmian regionów takich jak Rueda, Alicante, Toro, Aragonia czy Ribeira del Duero, a firma (z racji popularności Telmo Rodrigueza) zmieniła nazwę na Compañia de Vinos Telmo Rodriguez.

Telmo, po ponad 20 latach tworzenia wina ciągle ma nowe pomysły, a swoją filozofią dzieli się z innymi. Nie sposób go nie polubić, ma też całkiem niezły talent dydaktyczny, z resztą (jeśli tylko macie trochę czasu i znacie angielski) – oceńcie to sami, na przykład oglądając to seminarium Telmo Rodrigueza o Garnachy, a nieco więcej o mniej związanych z winem zainteresowaniach bohatera dzisiejszego wpisu możecie przeczytać tutaj.

Skoro napisaliśmy już tyle o winiarzu, czas najwyższy na przestawienie wina.

Remelluri Rioja Blanco Reserva 2008

Wino czasem porównywane do białych Châteauneuf du Pape, nam kojarzyło się z białym Prioratem.

8-letnie białe wino z 9 (!) różnych odmian (między innymi Viognier, Chardonnay, Roussanne, Marsanne, Sauvignon Blanc, Garnacha Blanc, Moscatel del Pais), które fermentowały częściowo w cementowych zbiornikach, a następnie spędziło półtora roku w beczkach z francuskiego dębu.

W nosie – maślane, trochę cytryny, miodu i brzoskwini. W ustach – średnia kwasowość, długie, pojawia się cytryna, suszone jabłko i trochę orzechów.
Wino degustowaliśmy podczas czerwcowego Zlotu Winnej Blogosfery.


A w tej edycji Winnych wtorków o  interesujących postaciach związanych z winem napisali też:

Blurppp

Nasz Świat Win

Winne przygody