Trochę nas tu nie było, w ciągu najbliższych kilku tygodni pewnie też będziemy pojawiać się nieco rzadziej, ale znajdziemy czas na recenzje nowych, ciekawych butelek, takich jak opisywana dziś Riccinebbia.
Wina od nowego producenta z Piemontu. La Bioca posiada swoje winnice w regionie Langhe, słynącym z win takich jak Barolo, Barbaresco czy Dolcetto. Większość z winnic została zasadzona przez wcześniejszych właścicieli w latach 60 i 70 XX wieku, część dosadzono dopiero w 2014 roku, więc na wino z ich owoców trzeba będzie jeszcze poczekać.
Winnice La Bioci znajdują się w 3 spośród 11 obszarów na które podzielone jest Barolo. Część z nich leży na wapiennych, dość żyznych glebach w okolicach miasteczka La Morra. Wina z tego regionu dojrzewają szybciej, są bardziej owocowe i aromatyczne, niż te z winnic położonych wokół Monforte d’Alba i Serralunga d’Alba. Winorośl rosnąca na ciężkich, piaskowych glebach w okolicy Monforte i Serralunga daje wina o lepszej strukturze, bardziej złożone i dłużej dojrzewające. Różne klony Nebbiolo tolerują odmienne gleby i właśnie różnicom między klonami wina zawdzięczają swoją różnorodność.
Pierwsze Barolo i Barbaresco La Bioci pojawi się na rynku w tym roku. Dotychczas (zapewne z powodu wymagań apelacji, regulujących m. in. długość dojrzewania wina przed udostępnieniem go do sprzedaży) ten nowy producent mógł sprzedawać wina DOC Langhe, DOC Barbera d’Alba i DOC Dolcetto d’Alba, apelacji o mniej restrykcyjnych przepisach.
Nie nudząc dłużej o wymaganiach apelacyjnych, przejdźmy do winiarni – La Bioca, oznacza w języku piemonckim osobę o “twardej głowie”, wytrwałą i upartą. Tak właśnie opisują siebie właściciele dziś opisywanej winiarni.
Patrząc na logo La Bioci oraz niektóre z etykiet nie można mieć wątpliwości, że właściciele, oprócz miłości dobrych win, darzą sympatią…jeże.
Nazwy kilku win wywodzą się od słowa Riccio, oznaczającego po włosku właśnie to sympatyczne, kolczaste, zamieszkujące Piemont, zwierzątko. Jeż pojawia się na wszystkich mapkach opisujących winnice La Bioci.
Nie inaczej jest w przypadku “naszej” Riccinnebbi. Sama nazwa wina (Riccio – jeż, nebbia – mgła) nawiązuje do tytułu rosyjskiego filmu “Jeżyk we mgle”. Nie trudno również o skojarzenia z mgłą, czyli zjawiskiem często występującym podczas październikowych zbiorów Nebbiolo, z którego powstała Riccinnebbia.
W kieliszku wino jest ceglaste.
Nos – charakterystyczne dla nebbiolo aromaty róż i fiołków, pojawiają się też cynamon, truskawki i wiśnie
Usta – kwasowość opisalibyśmy jako średnią +, taniny – jak przystało na nebbiolo wyraźne, w przypadku Riccinnebbi, nadal ostre, herbaciano-kawowe, łatwo wyczuć, że wino mogłoby jeszcze trochę dojrzewać, średnie ciało.
Owoce – głównie suszone gruszki i suszone wiśnie, pojawia się też lukrecja i posmak espresso.
Wina La Bioci nie są jeszcze dostępne w Polsce, ale dotarły do nas wieści, że są szanse, że niedługo się pojawią w naszym kraju, na co z niecierpliwością oczekujemy.
Degustowaliśmy na zaproszenie organizatora degustacji Taste Italy
Za zdjęcie dziękujemy Paulinie Patalas-Krawczyk
Komentowane przez Gosia Partyka
Kilka słów o winach pomarańczowych
Dziękuję za uważną lekturę! Już poprawiam :) ...
Wachau i najstarsza winiarnia w Austrii – rozmowa z Christine Saahs z Nikolaihof
Dziękujemy za komentarz. Rzeczywiście Neuburger jest też ...
O zaskakującym Gewurztraminerze
Przy odrobinie wysiłku dało się zrozumieć o co chodzi ;)
O zaskakującym Gewurztraminerze
Poprawione, dzięki za czujność!
Niełatwa przyjaźń z Bagą – Niepoort
Co prawda w Portugalii nie mieszkamy, ale bardzo lubimy ten ...